Moi Drodzy,
Jak wiecie otworzyłam firmę i zniknęłam... Cóż - nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Powiem Wam szczerze, że nie było. I powiem jak było ;)
Jak powszechnie wiadomo papierologia góruje w prowadzeniu działalności, więc papiery mnie przytkały ;) Ale już je oswoiłam i siedzą grzecznie!
Moje magiczne maszyny zupełnie mnie onieśmieliły swoim blaskiem i nowoczesnością. Moja biedna stara maszyna była przy nich jak stwór prehistoryczny ;) więc szok był ogromny łącznie ze szczęką, która opadła i pozostała na podłodze... Pokochałam moje magiczne nowe stwory, choć nie mogę się przyzwyczaić, że hafciarka do mnie gada ;)
Pracownia mała a maszyn i materiałów szał, trzeba było się zadomowić :)
A najgorzej, że pomysłów w głowie tysiąc i od czego tu zacząć?! To była dopiero walka ze sobą, próba robienia miliona rzeczy na raz i szukania niszy na rynku... A przede wszystkim zastanawiania się co spodoba się Wam i zaskarbi Wasze serca :)
Pokonałam wszystkie przeciwności i oficjalnie zaczynam z przytupem!
Postarałam się na stronie uzupełnić informację
zachęcam do przeczytania o mojej pracowni
a przede wszystkim o tym jakie projekty rozpoczynam :)
Niebawem produkty trafią do sieci, będę informować na bieżąco :)
A gdybyście chcieli zamówić coś indywidualnie zapraszam do kontaktu!
Pamiętajcie, że limitem jest tylko niebo!
A może i to nie do końca ;)
Pokonałam wszystkie przeciwności i oficjalnie zaczynam z przytupem!
Postarałam się na stronie uzupełnić informację
zachęcam do przeczytania o mojej pracowni
a przede wszystkim o tym jakie projekty rozpoczynam :)
Niebawem produkty trafią do sieci, będę informować na bieżąco :)
A gdybyście chcieli zamówić coś indywidualnie zapraszam do kontaktu!
Pamiętajcie, że limitem jest tylko niebo!
A może i to nie do końca ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz