Docia Creative to młoda polska marka, stworzona z pasją
dla tworzenia niepowtarzalnych projektów i wyjściu na przeciw
oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów :)
To rzeczy tworzone z pasją...
... niepowtarzalne projekty rodzące się nieustannie w mojej głowie!
Moje hobby stało się dla mnie sposobem na życie i ogromną przygodą,
w którą chciałabym Was zabrać :)
To także propozycja dla Was!
Stwórzcie razem ze mną coś na prawdę wyjątkowo!
Zaprojektujmy od początku lub zmodyfikujmy istniejący projekt,
wybierz tkaninę, aplikację, haft lub termonadruk...
I ciesz się całkowicie unikalną rzeczą :)
Drugiej takiej nie znajdziesz nigdzie!
Zapraszam serdecznie!
Chętnie usłyszę Wasze zdanie o moich projektach
a także stworze coś wspólnie z Wami :)
Docia Creative to ujście mojej kreatywności... W końcu projekty narysowane kolorowymi kredkami zostają wprowadzone do materialnej rzeczywistości... Z lekkim niedowierzaniem i z pewną dozą nieśmiałości chciałabym zabrać Was w świat mojej wyobraźni, kolorów mojej duszy żebyście mogli brać udział w wielkiej przygodzie tworzenia rzeczy niepowtarzalnych :)
Sprawmy by świat już nigdy nie był szary ani nudny!
Prywatnie jestem chyba po prostu... szalona :) Biegnę za marzeniami i dążę do ich realizacji - często idąc pod prąd! Na co dzień biegam z rozwianym włosem, jestem mega towarzyska i kocham się śmiać! Od zawsze kochałam tworzyć, ale równie mocno kocham zwierzęta, z którymi, do tej pory, powiązana była moja "kariera" :) Stąd pojawiać się będą produkty także dla nich. W wolnej chwili dalej szyję, spędzam czas z psiakami (także włócząc się po Warszawie), czytam milion książek, oglądam filmy (ale to często podczas wypychania przytulanek) i ciągle wymyślam coś nowego :)
Rzeczy stworzone dla dzieci "testuje" na rodzinach moich przyjaciół - najważniejsze jest dla mnie zadowolenie i zainteresowanie dzieciaków (i ogromny uśmiech!) i opinia ich rodziców, którzy często podpowiadają mi w którą stronę powinnam iść :)
Rzeczy dla zwierząt "testują" na co dzień są moje dwa szalone psiaki Kermit i Piggy (mix terrierów) oraz od niedawna, Elmo (mix owczarka niemieckiego). Znajomi śmieją się, że czasem z walką o "niezniszczalność" rzeczy powyżej oczekiwań zainteresowanych, przesadzam, ale moje psy mają ogromne zdolności destrukcyjne, więc rzeczy muszą być mega mocne :) Koty przyłożyć swoich łapek do "testowania" chwilowo nie chcą, bo mają focha - nie mogą spać na nowych maszynach :)
A resztę sprawdzam na sobie - w końcu kobieta nie ma nigdy wystarczająco dużo rzeczy :)
Za możliwość stworzenia firmy oraz własnej pracowni
serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz